W słoneczną sobotę 24 października Klub Podróżnika Krzeszowice
wyruszył w Beskid Żywiecki, dokładnie na szczyt Mędralowej, zwanej Wielkim
Jałowcem. Jest, to góra leżąca na polsko-słowackiej granicy. Przyjeżdżamy do
Zawoi- jednej z najdłuższych wsi w Polsce (ok.18 km długości), skąd z
przysiółka Czatoża czarnym szlakiem docieramy do Przełęczy Jałowieckiej, a
następnie grzbietem granicznym (szlak czerwony) na szczyt Mędralowej. Jest, to
szczyt o wysokości 1169 m n.p.m. Mędralowa ma dwa wierzchołki (zachodni i
wschodni) znajdujące się w odległości około 500 m od siebie. Na
wschodnim, niższym wierzchołku, znajduje się słupek graniczny III/90. Jest to
historyczny punkt graniczny. Do 1564 schodziły się na nim granice Węgier,
Polski i ziem śląskich, a w czasie II wojny światowej granice Generalnego
Gubernatorstwa, III Rzeszy i Słowacji. Wcześniej, w latach 1938-1939, cały
szczyt Mędralowej znalazł się w granicach Polski. Góra jest
całkowicie zalesiona, ale na jej północnych podszczytowych stokach znajduje się
rozległa polana zwana Halą Mędralową, na której znajduję się dobrze utrzymany
szałas turystyczny, przy którym zatrzymujemy się na odpoczynek i zachwycamy
piękną panoramą. Z Mędralowej zielonym
szlakiem przez Przełęcz Kamińskiego, schodzimy do Przełęczy Klekociny.
Zachwyceni pięknymi barwami jesiennego Beskidu Żywieckiego w drodze powrotnej
do Krzeszowic zatrzymujemy się zabytkowej karczmie „Rzym” w Suchej Beskidzkiej
na posiłek.
Autorzy zdjęć: A. Rokicki i M. Dzidek.
Autorzy zdjęć: A. Rokicki i M. Dzidek.